Warto
zadać podstawowe pytanie, czy dzisiejszy świat jest gotowy na to, aby zacząć
posługiwać się wartościami, które towarzyszyły starożytnym filozofom. Współczesność stała się zarówno naszym rajem, jak i przekleństwem.
Fakt, posiadamy o wiele bardziej zaawansowaną technikę, lepszą od naszych
starożytnych przodków medycynę, posiadamy środki transportu, możemy poznawać
inne kraje, realizować swoje marzenia i pasje, budować swoje kariery zawodowe
itp. Jednak w dalszym ciągu wielu z nas wciąż nie potrafi nazwać siebie ludźmi
szczęśliwymi.
Dlaczego nie czujemy się szczęśliwe?
Czyżbyśmy
nie odczuwali już szczęścia? Albo nie potrafili już go odczuwać? Trudne
pytanie, zwłaszcza, że fala samobójców rośnie z roku na rok. Stoicy upatrywali
swego szczęścia w życiu w zgodzie z naturą, która dla nich była boska, harmonijna
i doskonała. Czy my potrafimy żyć w zgodzie z własną naturą? Raczej nie.
Wielokrotnie przecież robimy to, na co inni mają ochotę. Spełniamy marzenia
innych ludzi, pracujemy na cudzy rachunek, realizujemy czyjeś plany. Rzadko też
jesteśmy sobą. Udajemy, przybieramy różne pozy i maski, a wszystko po to, aby
przypodobać się innym ludziom. Innym, ale nie sobie.
Zadbaj o ład wewnętrzny
Starożytni myśliciele uważali, że człowiek, który żyje w zgodzie ze sobą, jest nie tylko wolny, ale i niezależny. My, współcześni ludzie, nie potrafimy wyzbyć się naszego
materializmu i konsumpcjonizmu. I wciąż rośnie w nas potrzeba posiadania. Mając
dwa samochody pragniemy mieć trzeci. Mając dwa domy budujemy trzy kolejne. Nie
możemy powstrzymać się od chęci nabywania dóbr materialnych wszelkiego typu.
Nieważne, czy owe przedmioty są nam w życiu potrzebne. Musimy je mieć, bowiem
uważamy, iż mieć oznacza być. Nie osiągamy przez to harmonii ani ładu wewnętrznego.
Pełna akceptacja swojego "JA"
Dla fascynatów starożytnych filozofii sukces i pieniądze była marą, czymś ulotnym, niczym
chwila orzeźwienia po porannym, ciepłym, letnim deszczu. Dążenie do kariery za wszelką cenę czy pogoń za lepszym jutrem przysłania prawdziwe wnętrze człowieka, a zaburza jego prawdziwe "ja"
jednocześnie niszczyła realny obraz jego duszy i umysłu. Status materialny to
wyznacznik sukcesu i powód do dumy. Czasem jest to jedyny atut, jakim dana
osoba może się poszczycić. Oczywiście nie oznacza to, że należy potępiać
takich ludzi. Dobra materialne, to pewnego rodzaju
dar, jakim Bóg obdarzył człowieka. Jednakże dar ten, ma być tylko pewnego
rodzaju narzędziem pomocniczym, w drodze do osiągnięcia szczęścia i harmonii, a
nie głównym atutem i jedyną, pozytywną cechą charakteru i osobowości, która
decyduje o udanym życiu człowieka. Sukces zawodowy nie
może być, zatem, wyznacznikiem wartości człowieka.
Nie daj się złym emocjom!
Emocje są niezwykle ważne, ale z
drugie zaś strony , nie powinny one kierować naszym
życiem na ziemi. Emocje
są bardzo złym doradcom, bowiem
często zafałszowują rzeczywisty obraz świata i realny ogląd sytuacji, w
jakiej przyszło nam się znaleźć. Obecnie wielu z nas - współczesnych- głównie karmi
się emocjami zassanymi ze szklanych ekranów, powodują to środki masowego
przekazu, które umiejętnie sterują naszymi odczuciami i generują nasze myśli
oraz to, w jaki sposób odczuwamy daną emocję.Kreowanie
świata za pomocą manipulacji rodzi fałsz i brak zrozumienia dla drugiego
człowieka. Wielu z ludzi potrafi zagrać każdą z emocji, jednakże nie potrafi
odczuwać już żadnej z nich. Kłamstwo to lek na całe zło, dzięki udawaniu i
przybieraniu różnego rodzaju masek jesteśmy w stanie oszukać siebie i innych
oraz wymusić na kimś określone zachowanie. Dla stoików kluczowe było także
trzeźwe myślenie. Trzeźwe-, czyli chłodny, realny, pozbawiony emocji i innych
zbędnych dodatków, osąd rzeczywistości. Dzisiaj trudno nam realnie coś ocenić.
W każdy obraz wkrada się fałsz i zakłamanie, podobnie jest z ludzkimi
postawami, którym daleko do ideału szczerości.
Nic nie musisz, możesz jedynie chcieć!
Czy
my współcześni żyjemy w rygorze? Tak, ale w takim, na jaki sam zapracowujemy,
czy w takim, na jaki się zgadzamy. Fakt wstajemy do pracy, sprzątamy mieszkania,
gotujemy, wyprowadzamy pupila na spacer. Jednak te czynności nie są rygorami, w
każdej chwili możemy zaprzestać je czynić i wynająć kogoś, kto wyjdzie z psem
na spacer, ugotuje nam obiad czy posprząta za nas dom. W
przypadku pracy jest trudniej, jednak nie od dzisiaj wiadomo, że im ktoś zajmuje
wyższe stanowisko, tym mniej pracuje, bowiem pracę tą wykonują za niego już
zupełnie inni ludzie- jego podwładni, pracownicy itp., często kosztem własnego wolnego
czasu i marnotrawienia swej cennej energii. Nasz rygor może szybko ulec zmianie
i wcale nie musimy mu się poddawać.